Polecane
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Zabieram Cię w podróż...
Dziś rano, kiedy zamiast spać przeglądałam telefon, moją uwagę przykuło parę filmików na Instagramie. Przeniosły mnie one w lata dziewięćdziesiąte i rozpłynęłam się w myślach zupełnie. Kiedy spoglądam za siebie, widzę mnóstwo wydarzeń, które miały miejsce w moim życiu. Lata pędzą jak szalone, nawet nie wiem kiedy to wszystko minęło. Najpierw wczesne dzieciństwo, później lata szkolne, dorastanie, dorosłość i czas w Irlandii. Wspomnienia przywołuje piosenka, zapach powietrza czy też smak potrawy z dzieciństwa. Czasem uśmiecham się do nich, często jednak bolą, bo wiem, że wiele osób i wydarzeń już nie wróci. Ciężko to zaakceptować, ale nie mamy wyjścia, życie toczy się dalej. Trzeba pielęgnować w sercu każdą uchwyconą i zatrzymaną jak zdjęcie chwilę i nie wolno pozwolić, aby czas je rozwiał.
LATO
Wyobraź sobie, że masz te parę lat, dajmy na to 9 lub 10 i właśnie zaczyna się lato. Mama pomaga Ci się ubrać na zakończenie roku i wciska Ci bukiet goździków do ręki. Masz daj to Pani - mówi. Ty się buntujesz, bo wstyd tak z kwiatkami łazić po osiedlu. Szczególnie jak jesteś chłopakiem. Wychodzisz z domu, pomiędzy blokami spotykasz kolegów czy tam koleżanki z klasy. Oni też mają kwiatki, a niektórzy nawet kawę czy czekoladę. Myślisz sobie o nich, że niezłe lizusy. Słońce grzeje coraz mocniej, jak to mówi tata, ten czerwiec nas wszystkich wykończy, a co dopiero reszta lata. Mijacie sąsiadki obładowane siatkami w kolorowych sukienkach i modnych fryzurach. - Jakie grzeczne dzieci, jak ładnie ubrane - szepczą do siebie spoglądając na Was z góry. Budynek szkoły skąpany jest w słońcu i wydaje się dziś jakoś bardziej przyjazny. Pokazujesz w jego stronę język, a reszta towarzystwa wybucha śmiechem. Kiedy już jesteś blisko spotykasz resztę klasy, wszyscy ubrani na galowo, a włosy dziewczynek zdobią duże kokardy. Wchodzicie na salę gimnastyczną pełną ludzi, o tej porze roku męcząco duszną. O zapachu drewna, skóry i kurzu, który unosi się w powietrzu. Poczet sztandarowy wnosi i wynosi sztandar, słuchasz przemowy dyrektorki, występów uśmiechniętych koleżanek i marzysz, żeby to się już wszystko skończyło. Tym razem dość sporo zabrakło Ci do czerwonego paska, ale kij z paskiem jak od jutra można spać i biegać do wieczora.
Wracasz do domu, ściągasz galowe ciuchy i wskakujesz w koszulkę i spodenki. W domu pachnie obiadem, dziś zjesz ziemniaki z koperkiem, jajko i mizerię. A do tego szklanka kwaśnego mleka, przez który masz fajne wąsy, tak jak twój tata. Na stole jest jeszcze kompot, z czereśni z ogrodu babci, strasznie słodki i niesamowicie pyszny. Jest dzieciństwo, są wakacje, powietrze pachnie wolnością i gumą balonową, którą kupiłeś w kiosku zaraz po odebraniu świadectwa. A ty z pełnym brzuchem leżysz na tapczanie i oglądasz telewizję. Na jedynce leci Dziewczyna i Chłopak, uwielbiasz ten film. Mama myje naczynia, za oknem słychać szczekanie psa ,a u sąsiada zaczął się remont. Nagle słyszysz głośne wołanie pod blokiem, ktoś krzyczy Twoje imię. Spoglądasz przez okno i widzisz najlepszych kolegów i koleżanki czekających, aż wyjdziesz z domu. Ubierasz więc tenisówki i zbiegasz szybko po schodach. Nie zdążyłeś nawet pożegnać się z mamą, ale przecież ona wie gdzie i z kim idziesz. Ekipa znajomych zdążyła się powiększyć, Filip ma nowego BMX'a a Kasia robi kolejne kółka na swoim hula hop. Sąsiadka z pierwszego piętra paląc papierosa na balkonie wychyla się i krzyczy na Was. Biegniecie wszyscy na działki, tam macie bazę koło dużego drzewa i nikt, ale to absolutnie nikt z dorosłych nie może się o niej dowiedzieć. Czas mija na zabawie, słońce powoli zachodzi a wy spoceni od wygłupów jesteście najszczęśliwsi na świecie. Nie czujecie głodu, nie przeszkadza Wam upał, gdzieś w oddali słychać nawoływanie rodziców. Nadchodzi wieczór, trzeba wracać, ale po drodze wpadacie na lody z automatu. Najlepiej smakują mieszane, śmietanka i truskawka, albo kakao. Nikt nie przejmuje się zarazkami, ręce brudne od piasku wycierają klejącą z lodów buzię. Wracacie do domu z brzuchami pełnymi od jabłek papierówek i bolącymi od śmiechu.
Ciepły wieczór otula Twój mały świat, a Ty oglądasz dobranockę ziewając po dniu pełnym wrażeń. Prosisz czy możesz dziś iść spać później, może uda Ci się zobaczyć kawałek Dynastii w telewizji. Mama jest nieugięta : Marsz do spania - mówi, tylko nie zapomnij o myciu zębów. Niechętnie maszerujesz do łazienki i nakładasz na szczoteczkę pastę, która wypływa z tubki w kształcie gwiazdki. Kiedy już leżysz w łóżku, myślisz co przyniesie jutro. Cieszysz się na myśl o jeździe na rowerze pod blokiem i graniu w gumę koło trzepaka. Wymienisz też się z Jolką karteczkami, podobno ma dużo nowych. A może tata weźmie Cię nad jezioro, w końcu jutro sobota. Zapakujecie kanapki z szynką, jajka i herbatę w termosie. Może wreszcie nauczy Cię pływać, wstyd tak ciągle targać kółko ze sobą...Zanim zaśniesz patrzysz na swoje plakaty na ścianie, gwiazdy z Bravo uśmiechają się do Ciebie szczerząc swoje białe zęby. Kolekcja puszek na regale wygląda imponująco. Nie masz wiele, ale właśnie w tym momencie czujesz, że masz wszystko. Dzieciństwo, lato i beztroskę. Żeby móc zatrzymać czas, aby tak było zawsze. Zapach asfaltu w upalny dzień, ciepłe wieczory w sam raz na spacer z psem i czas wypełniony zabawą.. Nawet nie wiesz kiedy zasypiasz, za oknem słychać świerszcze, gwiazdy błyszczą na niebie. Wyśpij się, jutro będzie jeszcze piękniej... cdn...
B.💕
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Popularne posty
Jak zostałam Project Managerem?
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz